Wspomnienie z dzieciństwa...

Witam, już jest albo za chwile będzie jedenasty lipca. Jedenasty to mój dzień :-) Jedenastego będę pokazywała, jak rozwiązuję zadania wymyślone dla mnie przez Kreatywnie.com. Pani Dorota poprosiła aby pierwsza praca była zrobiona "po mojemu" a po mojemu  znaczy na złoto, a jak na złoto i po mojemu, to musi być na bogato - nie ma wyjścia! :-)

Nie bardzo wiem, dlaczego taką a nie inną formę przybrała praca, którą zrobiłam? Po prostu jak zobaczyłam papier, i wybierałam motyw, to pojawiło się w mojej głowie wspomnienie z dzieciństwa, czyli coś co działo się bardzo, bardzo dawno temu za tzw. PRLu. Poczułam na nowo, niemal wszystkimi zmysłami to, co wtedy dla małej dziewczynki było takie niezwykłe. Poczułam tak, jak by to było dopiero wczoraj. Przypomniało mi się, jak dostałam pudełko cukierków! Taką niesamowicie kolorową bombonierkę pełną czekoladek z byłego ZSRR. Znowu czułam ich smak i zapach.Wieczko miało wytłoczony złoto-srebrny rysunek Soboru Wasyla Błogosławionego - architektura przecudnej urody! - nie ważne było dla mnie przeznaczenie budowli, zauroczyły mnie kolorowe kopuły w fantazyjne motywy. Cukierki chyba były mniej ważne:-) Najważniejsze  było samo opakowanie, które długo służyło mi za szkatułkę na największe skarby... I wtedy w mojej głowie pojawił się  pomysł, żeby to wspomnienie przełożyć na pracę, którą zaraz poniżej pokażę.

Jest to sekretarzyk z wypukłym wzorem Soboru.... Najpierw namalowałam go akrylami, następnie podrysowałam konturówką i pozłociłam szlagmetalem. Postarzyłam porporinami, patyną i poprzecierałam. Pozwoliłam sobie poszaleć i jeszcze jakby sypnęłam gwiazdami na nocne niebo, czyli dałam trochę złotego brokatu. Wszystko pociągnęłam antygrafem, żeby się dobrze świeciło, a że w powietrzu było dużo wilgoci, to zrobiły mi się kraczki (małe krakle ;-), które skrzętnie wykorzystałam, dodatkowo wypełniając jeszcze złotą porporiną powstałe spękania. Aaaa... zapomniałabym o architektonicznym decupapierze z motywem przewodnim, który wkomponowałam w całość. To ten motyw "winny" jest temu, że sekretarzyk wygląda tak, jak wygląda :-)









Do wykonania pracy wykorzystałam między innymi materiały:

- antygraf (Idea):


- klej do złoceń (Pentart):


- pasta woskowa - miedziana (Pentart):


- szablon 3D:


- papier (Stamperia - DFG6398)

- porporina płynna - jasnozłota 0-2 (La Pajarita)

- patyna bitum (To-do)

- klej do decoupage'u z werniksem (Pentart - decoupage vernish & glue)

- szlagmetal (Pentart)

Wszystkie materiały można kupić w sklepie stacjonarnym Kreatywnie.com
(Poznań, ul. św. Czesława 12)


Pozdrawiam
Maria Babijew - Ma.ryska (decoupage-maryski.blogspot.com)

Komentarze

  1. Jako dziecko zbierałam puszki po coca coli, w pełni rozumiem tęsknotę za wszystkim co inne od opakowań produktów czekoladopodbnych i puszek z marmoladą :). Sekretarzyk jest zachwycający i nostalgiczny. Podziwiam niebo widocne nad kopulami ... i wnętrze ... i całość :).

    OdpowiedzUsuń
  2. O rany !!!! Genialny po prostu !!!!Podziwiam całość i wszystkie szczegóły po kolei...
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest rewelacyjny , gratulacje

    OdpowiedzUsuń
  4. ...dzięki:-)))
    nie ukrywam, ze się obawiałam jaką reakcję wywoła praca!
    Zostałam przez moje dziecko ostro skrytykowana jak robiłam sekretarzyk, przyszła, zajrzała mi przez ramię i powiedziała beeee...
    I już chciałam biec do sklepu, co by zakupić nowy egzemplarz surówki i zacząć robotę od nowa.
    na szczęscie koleżanka powstrzymała mnie od tego no i ...no i z duszą na ramieniu wstawiłam go wczoraj.
    Aaaa dziecko czując ,że chyba przesadziło baaardzo mi pomogło w zakonczeniu tego postu!
    Linkowanie niestety mnie przerasta;-(
    Dobrochna tą część wykonała za matkę, niestety nie znalazła wszystkich preparatów w sklepie więc część jest tylko wpisana.
    należy jej się nagroda więc podaję link do jej stron:
    http://dbabijew.blogspot.com/
    https://www.facebook.com/dobrochnababijewphotographydesign?fref=ts

    pozdrawiam maria

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty