Bułka z masłem ;-)

Dziś nie będzie żadnych wspomnień, żadnego podróżowania! Dziś będzie o bułce...
W paczce z materiałami, jaką dostaję z Poznania, z Kreatywnie raz na dwa miesiące, są dwa przedmioty do ozdobienia.We wrześniu była to spora donica i słoniowy papier. A na pażdziernik dwie ramki!
Pomyślałam sobie wtedy eeee taaam BUŁKA Z MASŁEM.
Dwie nieduże rameczki z mdf'u - co to dla mnie? Szczególnie, że nie było wytycznych co do ich ozdobienia.
Czas leciał, miałam parę innych rzeczy do zrobienia, więc sobie myślałam, spoko! Dwie małe rameczki, co tam bułka z masłem...

Z początkiem miesiąca stwierdziłam, że już czas i trzeba się zabrać za tą bułkę z masłem, a właściwie dwie bułeczki z masełkiem. Raz, dwa i się zrobi! Czas dalej leciał, a ja nadal spokojnie podchodziłam do tematu.
Nooo i wreszcie poważnie zabrałam się za robotę :-) Wyciągnęłam cały majdan. I.... i nic do głowy nie chciało wpaść, żaden sensowny pomysł. Oglądałam, podglądałam, zaglądałam tu i tam, i nic:-)
Dziecko przechodząc koło mnie i mojego komputera, stwierdzało: znowu siedzisz w Pintereście?
Wyoglądasz go na ament! A ja dalej siedziałam i oglądałam, znalazłam tyle fajnych rzeczy, ale nie pomysł na ramkę.Wreszcie męska decyzja robimy to tak i tak!

Zielona, a właściwie turkusowa, bo farba przed postarzeniem to piękny turkus, dostała tzw. blaszkę.
Taką blaszkę zrobić to nic trudnego: kawałek folii od Jasia Niezbędnego, dłutka kulkowe i wyduszamy, pozłacamy, postarzamy i... no właśnie przyklejamy, i tu zaczęły się schody. Dużo prościej przykleić sporą powierzchnię jak np. w mojej poprzedniej wrześniowej pracy niż maleństwo jak na ramce. Zmieniałam kleje, wypełniacze jeden na drugi. Te wszystko niby klejące kleje zamieniłam w akcie desperacji  na kochanego magika :-0  I wreszcie złapało.
Potem to już była bułka z masłem. Na złotko krak jednoskładnikowy!!!  I trochę reliefów.

Druga ramka, która wygląda na rudą, jest pomalowana rosso corallo (akryl ideii 235) kolor z wrześniowego zestawu,  po postarzeniu zrobiła się właśnie taka rudawa. Została też posrebrzona. Położyłam na nią krak jednoskładnikowy. Na końcu zrobiłam relief z pasty strukturalnej i drugi konturówką w formie podobny do blaszkowego. Bo miałam już dosyć problemów z klejem.
To nie koniec przebojów z ramkami :-) Oj nie! Pytanie, skąd mi się wzięła ta bułka z masłem?
Zadawałam sobie to pytanie ze dwa, trzy razy. Dlaczego bułka czy kromka chleba posmarowana masełkiem, jak wymsknie się z ręki i spada, to zawsze spada na masełko?
Co prawda lakier nie masełko, ale ramka spadając, spada dokładnie tak samo! Lakierem w dół  $%^&*() brrrr...

Aaaa u nas we Wrocławiu jest fajna knajpka "Bułka z masłem" :-))) niedaleko "Mleczarni" zresztą...


Dzisiaj mam tylko powiedzieć, że te ramki są dostępne w Kreatywnie.com:



Pozdrawiam
Maria (http://decoupage-maryski.blogspot.com/)

Komentarze

  1. Ta niepozorna ramka prezentuje się tak dostojnie, że aż niewiarygodnie, wiedziałam komu ją przydzielić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ...zawsze mi mówiono, ze mała forma to sprawdzian możliwości:-) żeby nie przedobrzyć, nie przegadać a pokazać ile się da!
    Niestety też "nadziałam" się na rozmiar;-)
    zastanawiałam, w czasie robienia, czy wolę rozmiar ramki czy szafy?
    Jeżeli Pani twierdzi, ze jest ok! to się cieszę:-)))
    Czyli znowu trafiony, zatopiony... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo oryginalne rameczki...
    pozdrawiam serdecznie...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty