Jesienne otuliny (dla pewnej gadziny)

Witajcie,
Słyszałam niedawno, że jestem gadziną. To prawda - jestem zmiennocieplna. Temperatura mojego ciała zależy od temperatury otoczenia oraz zewnętrznych źródeł ciepła. No więc filcowe otuliny są dla mnie jedynym ratunkiem na jesień i zimę. Żeby nie zapaść w zimowy sen, zrobiłam sobie filcową opaskę i komin. Opaska jest nuno-filcowa a komin w całości wełniany.  
Wyszło całkiem fajnie - zwłaszcza, ze mogłam się pobawić w bawienie! Wełnę i jedwab (materiał) zabarwiłam na granatowo a część czesanki jedwabnej zabarwiłam dodatkowo na wiśniowo.

Do wykonania pracy wykorzystałam między innymi materiały: 




Wszystkie materiały można kupić w sklepie stacjonarnym Kreatywnie.com (Poznań, ul. św. Czesława 12)

Pozdrawiam serdecznie! 
Karolina Krueger (www.welnianykram.pl) 


Komentarze

  1. Niezmiennie lubię te połączenie kolorów i jedwabie połyskujące na wełnie. Kto nie nosił ten nie wie, ale wełna jest nie do pobicie jeśli chodzi o ogrzewanie - nawet w najcieńszej postaci ... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest gadzina, której mróz się nie ima ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. świetnie wyszło i jak pieknie wyglądasz w swoich otulinach...:)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetne kolory i co najważniejsze tyle w nich ciepła ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty