Z przeniesienia

Lubicie czekać 12 godzin, aż coś wyschnie, a później mimo precyzji aptekarza drżeć o wynik? Ja nie :). Przenoszenie grafik to temat o tyle problematyczny, że preparaty bywają kapryśne, wymagają sporej wprawy, a powinny wyjść na kursie osobom kompletnie początkującym. Bo jak tu wypuścić kogoś z dziurawą grafiką do domu? :)
Na szkoleniu z techniki powerprint prawie oniemiałam na widok tego, że są media, które można bezkarnie potraktować żelazkiem, a efektem będzie stabilna i wygodna baza do przeniesienia grafiki.
Dodatkowo wpadł mi w ręce tłoczony, dekoracyjny naturalny papier o niesamowitej strukturze przypominającej drewno. Podczas sobotniego kursu chciałam sobie tylko przygotować tło do dalszej pracy, ale stopniowo wyłaniało się coraz więcej. Tym razem obraz robiłam dla siebie, chciałam już dawno zająć się grafiką z drzewem. Wykorzystałam materiały recyklingowe, ulubiony szablon i powerprint. Projekt warsztatu już jest gotowy, jeśli macie chęć przynieście własne grafiki: http://www.kreatywnie.com/?t=page&s=1&d=412

Pozdrawiam Was serdecznie, Dorota z Kreatywnie.com.



Komentarze

Popularne posty