Powrót do Stamperii

Z różnych powodów przez kilka lat nie miałam kontaktu z produktami i szkoleniami Stamperii, od której właściwie zaczęłam większą przygodę z decoupage w Polsce. Preparaty można zastąpić, ale najbardziej żałowałam kontaktu z instruktorkami z Włoch, które zawsze wspominałam jako bardzo profesjonalne, twórcze i niesamowicie uzdolnione. Czas mijał, obserwowałam z boku różne kierunki rozwoju, nowe produkty i pomysły, ale miałam wrażenie, że tak naprawdę nic przełomowego już się nie stanie. Niedawno zmienił się dystrybutor Stamperii na Polskę i zaciekawiona nowymi propozycjami pojechałam na szkolenie. Trochę to było spotkanie sentymentalne, trochę dziwne, bo atmosfera dość napięta. Jednak nowe propozycje instruktorek to duży przeskok w przyszłość tej techniki i tworzenie jej nowego stylu, który zapisze się w historii. Drodzy czytelnicy - po erze kwiatów, romantyki i vintage na naszych warsztatach wkrótce zagości industrial, grafiti i mocne męskie wzornictwo. Efekt gumy, cementu, odcisk buta, surowa architektura, śruby, maszyny - będzie się działo. Od dzis oprócz filcowania i przygotowań do targów zaczynam pracę nad nowymi programami warsztatów. Zdjęcia moich prac zamieszczę już niedługo. Warto było spędzić za kółkiem 6 godzin w jedną stronę i wypić hektolitry kawy :). Teraz tylko ćwiczyć, testować, pracować i jeszcze raz ćwiczyć :).
Kreatywnie.com Drzeniów

Komentarze

Popularne posty