Kogut w oprawie delikatnych fioletów

Wystarczyły mi dwa dni, żeby nadgonić kilka zaległych prac od tygodni (miesięcy?) czekających na regale na swoją kolej. Dziś kolejna odsłona malowania dekoracyjnego. Z każdym warsztatem klaruje się dokładna koncepcja technik, które mogę zaproponować. Jest ich tyle, że trudno się zdecydować, jednak najważniejsze są podstawy – reszta wyjdzie sama podczas własnej twórczej pracy. Tym razem kogut to moja praca – na tyle samodzielna, że dobrałam kolorystykę i szablony. Nieskromnie powiem, że sama chętnie powiesiłabym go w swojej kuchni :).
Kreatywnie.com Poznań

Komentarze

Popularne posty