Wolałam nie przeszkadzać i się nie afiszować

Był jesienny chłodny wieczór. Właśnie kończyłyśmy filcowe warsztaty w pracowni na Poplińskich, kiedy jedna z uczestniczek wyraźnie trzymająca się z boku podeszła do mnie żeby chwilę porozmawiać.
- przyjechałam tutaj ze Śląska żeby cię poznać, mam małą hurtownię z materiałami do decoupage i chciałam ci ją pokazać
- i nic nie mówisz przez całe warsztaty?!
- wolałam nie przeszkadzać i się nie afiszować...
Tak właśnie poznałam Beatę. Byłam w takim punkcie rozwoju swojej pracowni, że bardzo potrzebowałam alternatywnego dostawcy kreatywnych produktów i jej propozycja spadła mi jak z nieba. Dlatego wsiadłam w samochód i pognałam na Śląsk.
Kiedy dojechałam do niej na miejsce okazało się, że "mała hurtownia" to prawdziwy raj dla kogoś kto interesuje się decoupage. Pamiętam, że w środku lata robiłyśmy bombki, które uwielbiam do dziś. Mimo, że minęło jakieś 10 lat nie straciły na atrakcyjności, co roku powtarzam je według programu Arte i Decomanii.
Od tego czasu oferta hurtowni Beaty powiększyła się kilkukrotnie i można tylko sobie wyobrazić jak szeroką wiedzą dysponuje jej właścicielka. To jedna z najbardziej inspirujących osób, która wiedzę czerpie bezpośrednio ze źródła - od producentów.
Nic więc dziwnego, że większość projektów, które poznałam za jej pośrednictwem zapada w pamięć i jest na tyle atrakcyjna, że można sięgać po nie latami w różnych kontekstach. Tak też było z nowym pittorico zaprezentowanym przez Stamperię na przykładzie papieru ryżowego z damą w kwiatach.

Jeśli oglądałaś moje filmy zauważyłaś na pewno, że jestem maniakiem różnego rodzaju efektów malarskich służących do stworzenia ciekawego tła. W przypadku decoupage to połowa sukcesu, a cieniowanie je tylko uzupełnia.
Nic więc dziwnego, że poniższy projekt trafił prosto w moje serce :).
Pozdrawiam Cię serdecznie, Dorota z Kreatywnie.com

 

Komentarze

Popularne posty