Nadchodzi jesień....
Powoli nadciąga jesień....dni sa jeszcze ciepłe i słoneczne,ale coraz krótsze,poranki i wieczory coraz bardziej chłodne,czasami wręcz zimne,lada moment zrobi sie szaro i deszczowo...czyli powolutku zbliża sie pora na ciepłe i miłe nakrycia głowy,szale i rekawiczki..
Jak czapy to koniecznie kolorowe,w ciepłych jesiennych
barwach,rudościach,pomarańczach,czerwieniach,czyli kolorach,które nastrajaja optymistycznie i rozweselają czas oczekiwania na nastepne lato....
Do wszystkich kolorów przecudnie pasują ręcznie farbowane loki - coś co po prostu kocham wykorzystywać,takie loki potrafią ożywić i ubarwić każda rzecz-używam ich bardzo często,a loki farbowane przez Dorotę po prostu kocham-przecudne przejścia kolorystyczne,po prostu bajka...
W związku z powyższym na przywitanie nadchodzącej jesieni zrobiłam czapę-oczywiście pomarańczową i oczywiście ozdobioną lokami-niestraszna mi teraz żadna zła pogoda...na pewno będzie mi w niej i cieplutko i optymistycznie...:)
No i oczywiście w najbliższym czasie do kompletu powstaną rękawiczki - takie cipelutkie,z jednym palcem...
Ręcznie farbowane loki kupowałam już od Doroty jakiś czas temu,zawsze mnie zachwycały...
Tutaj jako dodatek do brązu...
Materiały, które użyłam do tej pracy, można zakupić w sklepie Kreatywnie.com (Poznań, Czesława 12)
wełna multikolor
wełna australijska 18,5 mic
ręcznie farbowane loki
Pozdrawiam cieplutko i słonecznie
wow istne cudo pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystkie uszatki, a tym bardziej z harmonijką :). Loki w tym wydaniu prezentują się cudnie!
OdpowiedzUsuń