Warszawianka
Postanowiłam wykorzystać wenę filcową i wykonać coś dla siebie. Niby beret, a jednak inaczej czyli ... kaszkiet. Ma porządny wzmocniony daszek, odpowiednią formę i fantazyjną aplikację z dużą ilością jedwabnej czesanki. Strzał w 10 jeśli chodzi o moje nakrycia głowy, których mam całe mnóstwo, choć zwykle trzymam się 2-3 sztuk.
Projekt dedykuję koleżankom z Gadki Szmatki (Mokotowska 27, Warszawa), bo kaszkiety zawsze nieodmiennie kojarzyły mi sie z Warszawą :).
Kreatywnie.com Poznań
Fot. Mike Freitag, kaszkiet.
Fot. Mike Freitag, kaszkiet.
A tu antenka - beret przy krótym trudno było się nie śmiać, świat byłby piękniejszy, gdyby dozorcy mieli go na głowie :).
Fot. Mike Freitag, beret z antenką.
Projekt dedykuję koleżankom z Gadki Szmatki (Mokotowska 27, Warszawa), bo kaszkiety zawsze nieodmiennie kojarzyły mi sie z Warszawą :).
Kreatywnie.com Poznań
Fot. Mike Freitag, kaszkiet.
Fot. Mike Freitag, kaszkiet.
A tu antenka - beret przy krótym trudno było się nie śmiać, świat byłby piękniejszy, gdyby dozorcy mieli go na głowie :).
Fot. Mike Freitag, beret z antenką.
Ładnie to wygląda.
OdpowiedzUsuń