Gdzie się podziało ostatnich kilka godzin?

Zdarza Wam się zapomnieć o całym świecie, jak Annie z poniższej opowieści? Mi ostatnio wczoraj :). Dzięki waszym projektom, pomysłom i twórczym warsztatowym zmaganiom spędziłam cudownych kilka godzin.

Anna uwielbiała rozpakowywać paczki z materiałami do swojego hobby. To jak małe święta. Niby wiedziała co jest w środku, ale za każdym razem, kiedy wracała z zakupów albo z poczty, aż drżały jej ręce z radości i niecierpliwości. Otwierała pudełka, rozcierała w palcach soczyste kolory farb, rozkładała papiery. Zapach waniliowego wosku i pomarańczowego olejku pomieszany z drażniącą terpentyną roznosił się po domu. Folia przyjemnie szeleściła pod palcami, zamówiona pasta kusiła jedwabistą konsystencją. Miała nieodpartą ochotę od razu malować, kleić, działać. Od kilku dni spontanicznie spisywała pomysły i obejrzała setki zdjęć z pracami najlepszych. Usiadła przy biurku tylko na chwilę i zapaliła lampkę. W domu sterta niezałatwionych spraw, kot z wyrzutem trącał miskę. Ratowała przypalony obiad, kiedy usłyszała zgrzyt klucza w zamku. Aż podskoczyła, szybko odłożyła dowody kreatywności gdzie popadnie, żeby nie usłyszeć "to na tym spędziłaś cały dzień?" Mokre od akryli pudełko w piekarniku, pędzle pod zlewem. Nie miała pojęcia gdzie podziało się ostatnich kilka godzin, chciała tylko zobaczyć jak wygląda nowy papier.
Patrząc na swoje pomazane farbą dłonie pomyślała, że chciałaby choć raz zatracić się w swoim świecie jak wtedy kiedy jako mała dziewczynka biegała z tatą za piłką.
Potrzebowała od czasu do czasu bezpiecznej przestrzeni, inspiracji i akceptacji. Zrozumiała, że ważne jest mieć wokół siebie kogoś, dla kogo jej kreatywność będzie najważniejsza. Na warsztatach mogła bezkarnie poświęcić się tylko swojej pasji.


Pozdrawiam Was serdecznie, Dorota z Kreatywnie.com

Komentarze

Popularne posty